Nie masz czasu na zapoznanie się z całością artykułu?
Wystarczy, że klikniesz ikonę „oznacz artykuł do przeczytania później”. Wszystkie zapisane publikacje znajdziesz w profilu czytelnika

Będziemy żałować

Demokracja, wysoki poziom redystrybucji i duża gęstość zaludnienia wskazują na to, że masowe przyjmowanie odmiennych kulturowo uchodźców i imigrantów musi się skończyć ostrym społecznym konfliktem
Wesprzyj NK
Demokracja, wysoki poziom redystrybucji i duża gęstość zaludnienia wskazują na to, że masowe przyjmowanie odmiennych kulturowo uchodźców i imigrantów musi się skończyć ostrym społecznym konfliktem Obecna sytuacja związana z kryzysem imigracyjnym i zagrożeniem terrorystycznym w Europie przybiera z wolna wymiar sytuacji granicznej. Nie oznacza to oczywiście, że jesteśmy wszyscy zagrożeni bytowo. Okno szansy dla optymalnych rozwiązań jest już jednak zamknięte. Pozostają tylko egzystencjalne zagadnienia tak zwanego mniejszego zła, lub też trzymanie się irracjonalnego, lecz bohaterskiego, humanitaryzmu rodem z pism Alberta Camusa. Oczywiście sytuację wykorzystują antyimigracyjni populiści. Problem polega jednak na tym, że również proimigracyjne elity polityki i finansów, liberałowie czy też siły związane z, tak zwaną, „nową lewicą” nie mówią o problemie wszystkiego, co muszą przecież wiedzieć. Tymczasem półprawdy są...

Chcesz uzyskać darmowy dostęp do całości materiału?

Zaloguj się do swojego konta lub utwórz nowe konto i zapisz się do newslettera

Członek Redakcji Nowej Konfederacji, doktor nauk politycznych. Pracownik Uczelni Łazarskiego. Absolwent Louisiana State University, Ośrodka Studiów Amerykańskich UW oraz Instytutu Filologii Angielskiej UAM. Stypendysta Fundacji Fulbrighta, a także członek Philadelphia Society. Autor tekstów publicystycznych i naukowych z zakresu filozofii polityki oraz politologii porównawczej.

Nasi Patroni wsparli nas dotąd kwotą:
4 829 / 26 000 zł (cel miesięczny)

18.57 %
Wspieraj NK Dołącz

Komentarze

9 odpowiedzi na “Będziemy żałować”

  1. Zjerzy pisze:

    Interesujące. Do przetrawienia.

  2. Virtus pisze:

    Koniec końców Autor stanął po stronie imposybilistów. Szkoda.

  3. Henryk Hollender pisze:

    Że tak źle, a tak niedobrze, to już słyszeliśmy. Czy nowi konfederaci coś proponują? Przecież to jest polityka, trzeba podejmować decyzje. A jeszcze wcześniej — unikać błędów warsztatowych. Po pierwsze, Kanada. Rząd sprowadza babiniec z drącymi się dzieciakami w liczbie 25 tys. dusz. Kto na to pozwolił? Rząd premiera Trudeau? Kanadyjskie społeczeństwo? Przecież to jest katastrofa moralna, humanitarna, demograficzna… ale nie jest. Po prostu Autor nie podaje faktów. Fakty były takie, że nie zgodzono się na facetów luzem. Inaczej: zgodzono się tylko na rodziny. Jest na to obfita literatura, np. The Guardian rozpisywał się o tym w końcu ub. roku; w styczniu dotarło do Kanady pierwsze 13 tys. Po drugie, ja wiem, że politologię uprawia się w Polsce bez żadnego wsadu antropologicznego, ale to niestety oznacza, że politolog sarka na Janinę Ochojską, która nie jest uczoną (mimo pewnych przymiarek podjętych w młodości), a za argument wystarcza mu mądra mina. Żeby publicznie komentować, co ona mogła mieć na myśli, trzeba by coś przeczytać. Czy ja wiem… Agnieszkę Kościańską, może Joannę Kusy. Jestem bibliotekarzem, służę literaturą.

    • Michał Kuź pisze:

      Co do Kadnady, faktycznie mój błąd wynikający z za daleko idącego skrótu myślowego, Kanada przyjmuje rodziny. Co do Janiny Ochojskiej to cóż, nie sądzę aby jej wypowiedź była uprawniona bez względu na szerszy kontekst antropologiczny. To było klasyczne i dość nieudolne dorabianie teorii do swojego odruchu serca popartego siłą wielkiego autorytetu moralnego. Autorytety moralne nie są jednak dla mnie automatycznie autorytetami intelektualnymi i już, choćby mnie miano za to kołem łamać. Co do rozwiązań, to nie ma żadnych dobrych a przynajmniej ja takich nie widzę.

  4. Faxe pisze:

    Henryk H.

    Jestem polską Kandyjką od 35 lat i polityka imigracyjna Kanady, a także polityka państwa w stosunku do nowo przybyłych jest godna naśladowania na świecie. Jeżeli MultiKulti zdaje egzamin to właśnie w Kanadzie, może jeszcze w Australii i Nowej Zelandii.
    Pozdrawiam

    • Michał Kuź pisze:

      Tak, ale to jest polityka w stosunku do wyselekcjonowanych tysięcy, a nie milionów jak w Europie, więc naśladować się tak łatwo nie da. Poza tym Australia znana jest z tego, że łodzie swoich imigrantów bez cienia litości zawraca.

  5. Faxe pisze:

    Michał Kuź

    Zgadzam się z Autorem – wypowiedź Janiny Ochojskiej jest nieuprawniona i zwyczajnie prymitywna. Nie wiem czy jest możliwe bycie autorytetem moralnym niedomagając intelektualnie? Na marginesie w Polsce mamy zdecydowany deficyt autorytetów i nadprodukcję lansowanych przez lewactwo “aftorytetów”.

  6. Trazymarch pisze:

    Cały czas w polskich mediach(również na “NK”) grzany jest temat imigrantów z innych kontynentów. Jednak cały czas jest to problem dla Polski marginalny(globalny, a właściwie kontynentalny). Kiedy zostanie poruszony temat znacznie bliższy (lokalny) i realny, czyli masowa imigracja Ukraińców i związane z tym potencjalne lub rzeczywiste problemy?

  7. Vars pisze:

    Autor pisze o pożytecznych idiotach po.lokalistycznej stronie tak jakby możliwe bylo uniknięcie konfliktu społecznego z coraz bardziej konfrontacyjnie nastawioną społecznością muzułmańską.

    Inną irytującą kwstią jest pomijanie zwykłego prawa do niezgody na na kulturową i etniczną zmianę rzeczywistości społecznej. Czemu Europejczycy mieliby nie mieć prawa so zachowania swojego świata w dotychczasowym kształcie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz

Zarejestruj się i zapisz się do newslettera, aby otrzymać wszystkie treści za darmo